wtorek , 19 marca 2024
Home / Wszystkie / Marketing w social mediach. Jak zacząć?

Marketing w social mediach. Jak zacząć?


[ SEOWind.io - pisz treści które rankują się w TOPach ]

To, że w dzisiejszych czasach niemal każda inicjatywa potrzebuje aktywności w social mediach to już truizm, ale dla porządku go tutaj powtórzę – w XXI wieku niemal każdy projekt potrzebuje działań w social mediach. Sęk w tym, że chociaż wszyscy to wiedzą, mało kto potrafi się za sprawę sensownie zabrać. Problemy nastręczają: spójność przekazu i contentu, odpowiednia forma podawcza, a nawet wybór kanałów kontaktu z odbiorcami. Zresztą, co tu się dziwić, kolejne możliwości platformy wyrastają ostatnimi czasy jak grzyby po deszczu.

Z tego poradnika dowiesz się jak wystartować z marektingiem w social mediach, dzięki odpowiedzi na kilka pytań:

  • Jak zbudować odpowiednią grupę odbiorczą?
  • Jakie platformy społecznościowe wybrać?
  • Jakie zasady rządzą udostępnianiem contentu?
  • Jak pomóc sobie w utrzymaniu systematyczności działań?
  • Jak często prezentować nowe treści?
  • Dlaczego analizowanie jest takie ważne?

Poznaj swojego odbiorcę

Podstawą każdej aktywności marketingowej jest ustalenie grupy docelowej, czyli określenie kto tak naprawdę ma śledzić nasze działania. Wyobraź sobie to jako łowienie ryb – w zależności od gatunku, który chciałbyś zjeść na obiad, wybierzesz inne łowisko oraz przynętę, prawda? Tak samo jest z morzem użytkowników Internetu. By skusić swoimi działaniami właściwą grupę, trzeba zwabić ich dostosowanym contentem.

W pierwszej kolejności zastanów się, ile czasu może mieć Twój potencjalny odbiorca. Jeżeli jest wiecznie zajętym pracoholikiem, raczej marne szanse, że będzie miał czas na przekopywanie się przez Tumblr. Dużo większe prawdopodobieństwo, że podczas krótkich przerw między spotkaniami przegląda za to Twittera (dzięki krótkim komunikatom) albo Instagrama (przez minimalizację tekstu na rzecz warstwy graficznej).

Warto też zastanowić się nad przyzwyczajeniami i charakterem przedstawicieli wybranej grupy. Czy to ludzie, którzy lubią być w kontakcie ze swoją rodziną oraz przyjaciółmi? Zależy im na społecznych więziach i przynależności do jakiejś grupy? Brzmi jak idealny użytkownik Facebooka! Facebook jest również świetną platformą dla przedsiębiorstw B2B (współpraca między dwoma podmiotami gospodarczymi).

Rozumiesz, co próbuję Ci przekazać? Gdy zależy Ci na dotarciu do specjalistów i klientów biznesowych najlepiej sprawdzi się LinkedIn. Jeżeli zaś stawiasz przede wszystkim na content wizualny i ludzi wrażliwych na uroki grafiki idealny adres to Instagram albo Pinterest. Platformy te wykazują największe sukcesy w przypadku strategii B2C (adresowanie oferty firmowej do klienta indywidualnego). Każdy portal i forma przekazu wykazuje najwyższą efektowność w przypadku różnych typów odbiorcy. Zdecyduj, na którym najbardziej Ci zależy i działaj.  

Nie łap wielu srok za ogon i wybierz swoje kanały

Obsługa nawet jednego konta społecznościowego wymaga sporych nakładów czasu i pracy, dlatego zamiast rzucać się na wszystkie opcje, dokonaj przemyślanej eliminacji mniej przydatnych opcji. Najgorszy z punktu widzenia marketingowe profil to profil, na którym nic się nie dzieje. Stałość aktualizacji mówi o tym, że jesteś zaangażowany, dynamiczny i odpowiedzialny. Przestoje to sygnał o braku pomysłowości lub przytłoczeniu obowiązkami. Nie dawaj więc klientom negatywnych informacji – lepiej robić mniej, ale porządnie, niż dużo, ale byle jak.

Poznaj specyfikę wybranego medium

Na pewno zorientowałeś się już w części o dobieraniu swojej grupy docelowej, że choć w social mediach chodzi o budowanie społeczności, to na każdej platformie odbywa się to w nieco inny sposób. Każda strona społecznościowa posiada swoje mechanizmy tworzenia i dzielenia się treścią. Oto podstawowe porady dla kilku z nich.

Facebook:

  • Optymalna ilość nowego contentu na profilu to dwa linki tygodniowo.
  • Pod treścią wpisu umieszczaj dwa hashtagi.
  • Udostępniaj ponownie zamieszczone wcześniej treści. Rób to w przynajmniej dwumiesięcznych odstępach, pamiętając by promować je innym fragmentem tekstu źródłowego.

Twitter:

  • Z uwagi na ekspresowość tej platformy i ilość generowanych treści w każdej sekundzie, możesz wysyłać dziennie tyle contentu, ile chcesz i potrafisz.
  • Do treści należy dodać przynajmniej dwa hashtagi oraz bezpośredni odnośnik do konta (żeby podczas re-tweetowania nie zaginęło gdzieś autorstwo wpisu).
  • Swobodnie udostępniaj ponownie swoje treści. Szansa na to, że ktoś zauważy je wielokrotnie jest naprawdę niska.

LinkedIn:

  • Optymalna ilość nowego contentu na profilu to dwa linki tygodniowo. LinkedIn jest bardzo wrażliwy na nadmiar treści.
  • Mimo wrażliwości LinkedIn na spam, wciąż można tutaj udostępniać treści ponownie. Należy jedynie zadbać o to, by opisy linków bardzo się od siebie różniły oraz o możliwe miksowanie powtarzalnych odnośników.

Podane dane dotyczące ilości treści są wskazówkami orientacyjnymi. Tak naprawdę wszystko zależy od specyfiki grupy docelowej oraz firmy, do której konto społecznościowe należy. Upewnij się jednak, że nie zamieszczasz zbyt mało lub zbyt dużo postów. Chcesz być niezawodnym, stałym źródłem informacji dla swoich odbiorców, ale nie chcesz też ich denerwować. Podczas planowania re-share’a, upewnij się, że odczekałeś co najmniej tydzień od ostatniego udostępnienia tej samej treści. Nikt nie chce trafić na ten sam content więcej niż raz w tygodniu.

Dziel się unikalnymi treściami

Zasadniczym celem każdej strategii w social mediach jest przekierowanie odbiorców do strony internetowej, która pozwoli zamienić ich z przypadkowych przechodniów w generujących zyski klientów. Jeżeli więc nie posiadasz jeszcze bloga, załóż go natychmiast. Dzięki temu będziesz mógł tworzyć odpowiednie treści na stronie, a następnie udostępniać je w social mediach, przyciągając odbiorców na swoją stronę. Proste, prawda?

Pamiętaj również, że XXI wiek to czas czczenia obrazów. Grafiki to pewny sposób na zwrócenie uwagi odbiorców i to bez względu na wybraną platformę. Zwiększają one także skuteczność docierania do odbiorców z komunikatami pisanymi. Na pewno zresztą znasz to z życia – ile razy przeczytałeś coś tylko dlatego, że Twoją uwagę przykuł jakiś obrazek? Tak funkcjonuje dzisiaj większość ludzi, według niektórych statystyk obecność grafiki zwiększa szansę na kliknięcie w link aż o 94%. Co więcej, badania udowodniły, że treści połączone z ilustracją są zapamiętywane o 55% częściej, niż te bez obrazków.

Oto jeszcze kilka przydatnych informacji dotyczących tworzonego contentu:

  • Ilustracje zwiększają ruch, ale ich popularność generuje również problemy. Jeżeli ktoś przyłapie Cię na korzystaniu z grafik, na które nie masz licencji, możesz wiele stracić w oczach klientów. Dbaj o to, by prezentowane przez Ciebie ilustracje były wolne od praw autorskich lub po prostu autorskie.
  • Statystyki są nudne, ale infografiki to kochany trend. W dzisiejszych czasach nie musisz być nawet grafikiem, żeby opakować nużące komunikaty w atrakcyjne opakowania. Wystarczy sięgnąć po darmowe rozwiązania, jak np. Canva.
  • Bądź zabawny! Użytkownicy portali społecznościowych kochają dzielenie się śmiesznymi treściami. Nie mogą być to jednak rzeczy przypadkowe – dbaj, by były w jakiś sposób związane z Twoim profilem. Jeżeli nie możesz znaleźć nic gotowego, a masz pomysł na zabawny content, skorzystaj np. z generatora memów.
  • Nie rozpisuj się zanadto. Ludzie nie mają dzisiaj dużo czasu. Wlepiają oczy w ekrany telefonów czy komputerów w każdej wolnej chwili, ale niekiedy jest to naprawdę krótki moment. Daj im szansę na przyswojenie clue treści.
  • Używaj nieskomplikowanych słów. Zastąp jedno złożone zdanie dwom prostymi: są znacznie łatwiejsze do odczytania. Ponadto, nie ma nic gorszego niż konieczność zajrzenia do słownika w trakcie czytania artykułu, żeby zrozumieć jego treść.
  • Pisz bezpośrednio i w drugiej osobie. Udowodniono, że ludzie częściej interesują się komunikatami, które nakazują im konkretne działania.
  • Prowokuj odbiorców pytaniami. Pamiętaj jednak, że muszą być one w jakiś sposób interesujące i zachęcać do napisania czegoś więcej, niż „tak” lub „nie”. Raczej: „jaki jest Wasz ulubiony smak lodów?” niż „Lubicie lody?”
  • Nie zapominaj o języku korzyści. Niech użytkownik widzi sens w doczytywaniu Twoich wpisów do końca. Sugeruj, że dany post da mu jakąś konkretną wiedzę lub nową umiejętność.

Udostępniaj posty innych

Brzmi nieco absurdalnie, jak robienie darmowej przysługi konkurencji, choć nawet o to nie prosiła, ale to sprawdzona rada. Jeżeli trafisz na artykuł, który może być przydatny dla Twoich odbiorców, udostępnij go z odpowiednią adnotacją dotyczącą autorstwa. Istnieje duża szansa, że ktoś postąpi identycznie z Twoim contentem, dzięki czemu dotrzesz do tych osób, które wcześniej nie wiedziały o Twoim istnieniu.

Poza tym, dzielenie się wartościową treścią, niezależnie od tego, kto jest jej autorem, buduje Twoją wartość w oczach innych odbiorców. Jeżeli zapewnisz im zróżnicowany content z wielu źródeł, potraktują Cię jak przydatny agregator treści i być może zrezygnują ze śledzenia innych podobnych kont, żeby nie dublować przekazu.

Aplikacje do planowania publikacji

Na początku social mediowej drogi wszystko wydaje się nowe i fascynujące. Z czasem jednak coraz trudniej utrzymać jest tempo wrzucania nowych treści, pomysłowość nieco zwalnia, a proces publikacji o stałych porach ma w sobie coraz więcej z obowiązku zamiast z frajdy. Właśnie dlatego warto zaopatrzyć się w aplikację przeznaczoną do planowania publikacji w social mediach.

Dzięki niej możesz działać zrywowo i planować większą ilość postów w ciągu jednego dnia, kiedy akurat najdzie Cię wena, albo po prostu wyznaczyć sobie jeden dzień w tygodniu na ten wymagający obowiązek. Możesz ten zaplanować publikację contentu przed wakacyjnym wyjazdem czy inną przerwą w pracy. I wilk syty i owca cała.

Zakończenie i złota rada dotycząca analizy

Gdyby istniał jeden przepis na sukces w social mediach wszyscy bylibyśmy miliarderami, a w sieci nie spotykalibyśmy spamerskiego contentu i innych reklamowych pomyłek. To, co sprawdza się na jednym profilu, niekoniecznie przyniesie zyski i odbiorców drugiemu. Właśnie dlatego tak ważne jest śledzenie efektów podejmowanych działań, analizowanie ich i wprowadzanie zmian.

Porównuj więc efektowność udostępnianych treści i zastanawiaj się, dlaczego jedne wzbudziły większe zainteresowanie od drugich. Czy to kwestia tematu? Dobranej ilustracji? Charakteru wpisu? A może po prostu godziny? Sprawdzaj swoje teorie w praktyce, udostępniając wpisy o wybranych cechach charakterystycznych i raz jeszcze porównuj statystyki, analizuj wybrany content, a następnie próbuj powtórzyć sukces.

Nie bój się wprowadzać zmian w swoich mediach społecznościowych. Zmiany te mogą być tak małe, jak skracanie napisanych treści na Facebooku lub tak duże jak wypróbowanie nowej platformy. Zapisz, co działa, a co nie przynosi efektów i zoptymalizuj swoje działania, aby dopasować strategię do swojej firmy. Najlepszy marketing w social mediach to nie kwestia przypadkowego strzału, ale rozmyślnie dopracowywanej strategii – pamiętaj o tym.

Wpis gościnny dostarczony przez Krzysztof Gilowskiego z https://www.etworzenie.pl/

 

O Azteq Azteq

Zobacz również

Jak wypozycjonować kanał na YouTube

YouTube to druga co do wielkości platforma wyszukiwania na świecie. Z tego powodu, każdy twórca …